czwartek, 30 kwietnia 2009

(14) Taniec

Jest nowy rozdział. Nie wiem kiedy pojawi się następny, ale mam nadzieję że jak najszybciej:)) Dziękuję za wszystkie komentarze, jesteście kochani !! Miłego czytania.
..............................................................
(z Punktu widzenia Edwarda)

To było cudowne! Ma takie miękkie usta… Boże ja muszę się opanować! To zbyt silne, nie potrafię bez niej wytrzymać. Tak ciężko było mi się od niej oderwać, ale jest jeszcze delikatniejsza od człowieka, a z moją nadlufką siłą mógłbym… nie! Nie wolno mi tak myśleć! Nie mogę jej skrzywdzić,. To znaczy mogę i to najgorsze. Muszę jej to powiedzieć.
- Anne, obiecaj mi coś. – To najbezpieczniejsze rozwiązanie.
- Co tylko chcesz.
- Jeśli, jeśli kiedykolwiek będę stanowił dla ciebie jakiekolwiek zagrożenie..
- Nie boję się ciebie.
- Daj mi skończyć. Jeżeli kiedykolwiek będę stanowił dla ciebie zagrożenie, proszę obiecaj mi że nie zawahasz się użyć na mnie swoich umiejętności.
- CO?! NIE MA MOWY!!! NIE SKRZYWDZĘ CIĘ, NIGDY!!!
- Posłuchaj Ann, jeśli mi tego ni obiecasz, będę musiał cię opuścić.. – Nie, do tego to raczej nie był bym zdolny..
- Dobrze, ale jeśli obiecasz mi że do takiej sytuacji nigdy nie doszło.
- Zrobię wszystko co w mojej mocy aby nigdy nic ci nie groziło, i abyś nigdy nie była narażona na niebezpieczeństwo. – Dobre sobie. Przecież samą swoją obecnością stanowię dla niej zagrożenie.

Dwa tygodnie później…

(z punktu widzenia Edwarda)

Anne radzi sobie coraz lepiej ze swoimi mocami. Jest jednak taka krucha.. . Za każdym razem gdy wkłada zbyt dużo energii w użytkowanie swoich mocy widać u niej osłabienie. Ja zaś świata poza nią nie widzę. Najgorzej jest w szkole, kiedy na większości lekcji jesteśmy oddzielnie a ja muszę wysłuchiwać fantazji chłopców którzy mają z nią lekcje. Będę musiał zmienić swój plan tak aby mieć z nią więcej lekcji. Teraz mój anioł śpi, a ja i tak nie mogę się jej nadziwić.
- Nie… nie zrobię tego.. nie możesz - Moja ukochana musi mieć jakiś koszmar.
-Cii.. kochanie
- Edward.. Edward nie odchodź..
- Cii.. jestem tutaj ..Anne? Obudź się! – Spanikowałem. Ona znieruchomiała i przestała oddychać!
-Anne!!
-Edward? – Ulżyło mi.
- Spokojnie to był tylko sen. Tylko sen. – Tak się cieszyłem że już się obudziła.
- Edwardzie?
- Tak skarbie? – Była trochę podenerwowana.
- Nie zostawisz mnie, prawda? – Nawet nie był bym w stanie.
- Zostanę z tobą tak długo jak ci to będzie sprawiało przyjemność.
- Kocham cię.. – szepnęła i odpłynęła. A ja czułem się wspaniale. Tak jak zresztą za każdym razem kiedy mi to mówiła. Później spała już spokojnie i nic nie mówiła.



(z punktu widzenia Anne)

W-F. Kolejna nudna lekcja bez Edwarda. Wczoraj w nocy dręczył mnie dziwny sen. Przypominał nawet bardziej koszmar niż sen.
- Hej Anne. – Super Jess. – Wiesz, w mieście z powrotem otwierają szkołę tańca, Zapiszesz się? – Hmm. A ta propozycja może mnie szczerze zainteresować. No w końcu kocham taniec.
- Brzmi zachęcająco, wybierasz się tam? – wiem że mogłam to równie dobrze wyczytać z jej myśli ale nie mam zamiaru łamać cudzej prywatności.
- No jasne, w końcu w Forks raczej nie za często można się tak dobrze bawić. Reszta lekcji minęła mi bardzo szybko. Przyszła pora na lunch.
- Hej kochanie, jak tam lekcje? – Edward przyciągną mnie do siebie.
- Strasznie nudne, chociaż na w – f –ie dowiedziałam się czegoś ciekawego co mnie zainteresowało.
- Cóż to takiego? – Jak by niw wiedział. Od dwóch tygodni śledzi to co się dzieje na moich lekcjach poprzez oczy innych uczniów.
- Mam zamiar zapisać się do szkoły tańca grupowego.
- Myślałem że interesujesz się bardziej tańcem towarzyskim.
- Grupowy też lubię. – Mówiłam prawdę, a poza tym nie słyszałam żeby otwierali inny klub.
Z Jessicą umówiłam się zaraz po lekcjach więc po powrocie do domu wsiadłam do cabrioletta i podjechałam pod nią.
- Hej Anne, to twoje cacko?! – No tak. Zapomniałam że nie jeździłam nim do szkoły więc raczej jeszcze nikt go nie widział.
- Tak, jedziemy?
-Pewnie!! Już się nie mogę doczekać, podobno ma być super i wiesz że…- Nie słuchałam już jej paplaniny.
- To tutaj? – zapytałam dla pewności.
- Tak. Chodź, nie możemy się spóźnić! – Zaciągnęła mnie do środka. Podczas zajęć wykazałam się nadzwyczajną sprawnością fizyczną więc od razu przydzielono mnie do grupy zaawansowanej. Byli tam uczniowie z poza Forks i Mike, który jak się właśnie dowiedziałam uczęszczał wcześniej do takiej szkoły tylko że w większej miejscowości.
- Świetnie tańczysz, dużo ćwiczysz? – Szczerze nigdy nie ćwiczyłam, ale gdybym mu odpowiedziała że z natury jestem we wszystkim najlepsza to albo obróciłby to w żart, albo uznałby mnie za wariatkę.
- W Phoenix uczęszczałam na zajęcia. – Jak zmyślać to na całego. – byłam najlepsza z grupy.
- Uwaga na moich zajęciach pomimo iż cały taniec jest pracą grupową, musicie mieć swoich partnerów. Będziecie tańczyć obok nich, i to z nimi będziecie mieli te części tańca w której potrzebny jest partner. A więc tak, Stanley i Bantwich, …. Cullen i Netwoon – No nie!!! Jeszcze tego brakuje żeby tańczył obok mnie. Sama jego obecność na tych zajęciach jest dla mnie przytłaczająca. (..) Po jakiejś godzinie zajęcia się skończyły i razem z Jessicą wróciłam do domu.
..................................................................

Przepraszam, notka według mnie trochę nieudana, ale ocenę pozostawiam wam. Zostawiajcie komentarze i prosiłabym o (jeśli macie) adresy waszych bloogów lub nick pod komentarzem. Ostatnio było bowiem dziesięć anonimowych i nie wiem kto jest kim. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze :))

15 komentarzy:

  1. Nocia super , co ty gadasz wyszła świetnie , no cóż czekam na next ciekawe jak Edwadr zareaguje na to ze tańczy z Mikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super bardzo mi sie podoba i przepraszam że nie oceniłam cie wcześniej ale miałam sporo rzeczy na głowie mam nadzieje że mi wybaczysz ;] LoBo

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, ze pod ostatnimi notkami nie komentowałam, ale nie miałam czasu, ale wszystkie przeczytałam! Rozdział wyszedł Ci wpsniale.xD. Ciekawe co na to Edward, kiedy dię dowie, ze na tańce chodzi Mickie, będzie zazdrosny ?!. No ni czekam na next. Mam przy okazji prośę, informuj mnie o NN, U MNIE w spamowni, tak im łatwiej. Z góy dziękuje;* story-of-bella-swan Pozdrawiam i życzę weny;*

    OdpowiedzUsuń
  4. A tam gadasz, że nie udana jest super!! Mnie się podoba!! Pisz szybciutko nową notke!!
    (zmierzch-trochu-inna-historia)
    (edward-cullen-history)
    Mały wampirek

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!
    Fajnie, że zaczęła chodzić na te zajęcia :D
    Ja też chcę ;)
    Zaprasza na:
    http://go-all-the-way-bella-edward.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny pomysł z tym opowiadaniem. Inny, niż wszystkie. co do tego nominowania. Sorry, ale ja nie bardzo lubię brać udział w takich różnych rzeczach, dlatego nie biorę udziału. Jeszcze raz sorry.
    Ps Dodaję do Linków. ; *
    www.ksiezyc-w-nowiu-moja-historia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się rozdział podoba! I coś czuję że Edziu sie wkurzy... XD

    Pozdrawiam!
    PS.Na blogu szffajcaria.blog.onet.pl ukazała sie nowa notka!!! zapraszam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział ciekawy :) szkoda, że taki krótki... :(
    ciekawa jestem jak Edi zareaguje na partnera Anne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po pierwsze muszę Ci pogratulować pomysłu na to opowiadanie. Nie spodziewałam się, że rozwinie się w tak ciekawy sposób.
    Spodobała mi się charakterystyka Anne, jako osoby, która jest we wszystkim najlepsza.
    Mam do Ciebie taka małą prośbę. Wiem, co to znaczy być dyslektykiem, dlatego potrafię wybaczyć błędy, ale mogłabyś poprosić kogoś o sprawdzanie Twoich notek, np. betę.
    Pozdrawiam! [patepetka.blog.onet.pl]
    Patepetka

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne dawaj szybko nexta bo ja już się nie mogę doczekać!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg! masz boskiego bloga, a opowiadanie jest po prostu świetne ! ;] jeśli nie masz nic przeciwko dodam Cię do linków na moim blogu http://zagubionawswoimswiecie.bloog.pl/ xd zapraszam pozdrawiam i czekam na nexta heh :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nowy rozdział na love-can-be-immortal.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na mojego nowego bloga: www.anemonia.blog.onet.pl

    Pozdrawiam ~szffajcaria

    OdpowiedzUsuń
  14. wiesz o czym marzę? Żeby Edzio-pedał zamienił ją w wampira. Byłaby niezniszczalna i w dodatku miałaby stare moce... =)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hey ...daje pierwszy komentarz do tego opowiadania więc troszeczkę się rozpisze....

    No więc zaczne od tego że powiem że nno Dziewczyno masz talent...i wyobraźnie....
    opowiadanie poprostu super ....
    Masz spoko pomysły ...i żadna nutka nie jest nie udana ....
    Można by to czytać całymi dniami i to kilka razy ...xD
    i chcem więcej notek....i więcej Edwarda i Anne
    ;) Normalnie te momenty w których są razem przedsatwieni...poprostu wymiatają ......możesz więcej też wspomnieć o Jasperze ...czy jak sie to tam pisze...

    no mam nadzieje że sie sporo rozpisałam i na temat...ale ndalej juz nie bede pisać bo sie jeszcze ktoś zląknie ....no to życzę dalszych sukcesów w pisaniu7 xD

    OdpowiedzUsuń

Edward&Anne Story

Anne Cullen(Anne Masen) jest główną bohaterką mojego bloga. Jest wyjątkowa....A szczegółów dowiecie się z opowiadania. Miłego czytania:))