niedziela, 26 kwietnia 2009

(13) Wyznania

I jest nowy rozdział. Bardzo przepraszam że nie dodałam go w terminie, ale naprawdę nie miałam czasu!! Nie wiem kiedy pojawi się nowa notka a nie chcę znowu nie dotrzymać terminu. Miłego czytania :))

..............................................................................

To było naprawdę dziwne. Dzisiejszej nocy dowiedziałam się że mój medalion to nie jest jakaś zwykła pamiątka rodzinna. W nim zamknięta jest twarz mojego jedynego. Do tej pory byłam przekonana że medalion po prostu nie jest otwierany, a tymczasem dowiaduję się że otworzy się dopiero jak ten jedyny powie mi że mnie kocha. Dzisiaj od rana wszyscy zachowywali się dziwnie. Nikt prawie wcale się nie odzywał, ani w domu ani w szkole. Kiedy tak siedzieliśmy na stołówce Alice zesztywniała i zaczęła patrzeć się w ścianę pustymi oczami. Zdarzało jej się to dość często i już dawno przestałam zwracać na to uwagę. W domu poszłam zrobić sobie obiad. wracając do salonu zastałam całą rodzinę zebraną jak na jakąś naradę.
- Anne, mieszkając z nami musisz coś wiedzieć. – głos zabrał Carlise.- Otóż my nie jesteśmy tymi za których nas uważasz. – O co mu chodzi?
- Nie jesteśmy ludzmi. – Wniosek Edwarda zbił mnie z tropu. Jak to nie są ludźmi?
- Jesteśmy wampirami. – Carlise. Wampirami? Zaraz, tymi takimi z komiksów?! Przecież one nie istnieją! No, ale ja chyba też powinnam ich uświadomić że nie jestem normalna. W końcu oni wyznali mi prawdę, a ten głos nie mówił mi nic o tym że nie mogę im tego powiedzieć. Są moją rodziną.
- Ja też muszę wam coś powiedzieć. Ja … ja jestem … ja też nie jestem człowiekiem.


(z punktu widzenia Edwarda)

Jak to nie jest człowiekiem?! Przecież nie jest wampirem, zauważylibyśmy to, wilkołakiem też nie, ich to wyczulibyśmy na kilometr. Więc kim?
- Ja nie wiem kim jestem, wiem tylko że nie człowiekiem.
- Skąd taki wniosek? – Myśli Carlisa wyrażały taką samą ciekawość co słowa.
- Otóż z tego co mi wiadomo, ludzie nie potrafią zrobić wszystkiego co chcą.
- A ty potrafisz? – Włączyłem się do dyskusji.
- Tak właściwie to tak. Nie mogę tylko dwóch rzeczy.
- Jakich?
- Nie mogę pozbyć się swoich zdolności i … i nie mogę nikogo w sobie rozkochać na siłę. – Nadal nie do końca ją rozumiałem.
- Zaprezentujesz nam swoje umiejętności? – Emmet był nader podekscytowany.
- Oczywiście, powiedzcie co chcecie zobaczyć.- Czyli zrobi wszystko?
- Cokolwiek, byle by fajnego.- Emmet. Jej oczy przerodziły się w pustkę a medalion na jej szyi podniósł się do góry iskrząc. Wokół niej pojawiły się pasma mgły i po chwili stała przed nami w kremowej sukni (wycinanej) z jakąś dziwną kulą tego samego koloru przed nią. W pokoju po chwili pojawiły się cztery inne kule. Jedna była z wody druga z ziemi trzecia z ognia a czwarta z powietrza.
- Teraz pokazuję wam władzę nad żywiołami. – To niesamowite! – Carlise był nią zafascynowany.
- Według takiego głosu jestem najpotężniejsza, najładniejsza i najzdolniejsza na świecie. – Szczerze się zgadzam. Ale zaraz jakiego głosu?
- Jakiego głosu?
- Tylko się nie śmiać! Zanim to wszystko się zaczęło nawiedzał mnie taki głos. To on mi wszystko wyjaśnił i powiedział. – To doprawdy interesujące. Może wszystko i jest niesamowita!
- Niestety mam też wadę. Jestem podatna na zranienia nawet bardziej niż przeciętni ludzie. Dlatego mam tę kulę i strój. Mają pomagać mi wykorzystywać moje zdolności do obrony. – Jeszcze bardziej krucha niż człowiek. A poza tym jest idealna więc będzie chciała idealnego..
- Jest więcej takich jak ty? – Carlise.
- Jestem jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna. Wiem że to głupie, ale podobno także najważniejsza…
- Nie ma w tym nic głupiego Anne. To wręcz oczywiste. Jesteś jedyna w swoim rodzaju i możesz wszystko. Panujesz nad wszystkim. – Z powrotem stała przed nami ubrana normalnie.
- Czyli mogę z wami zostać? – O co jej chodzi?
- Oczywiści że tak skarbie. – Eseme uściskała ją.

(z punktu widzenia Anne)

Tak bardzo cieszyłam się że jednak mogę z nimi zostać i już nic nie muszę ukrywać. Poza jednym, Edward i cała reszta nie wiedziała o uczuciu jakim go darzę.
- Opowiecie mi teraz coś o sobie? Wy wiecie już o mnie wszystko o czym ja sama wiem, a ja o was tylko tyle kim jesteście.
- Jesteśmy nieśmiertelni i nie starzejemy się…
- To tak jak ja – Dodałam po cichu.
- Najwyraźniej. Niektóre wampiry mają także swój „dar”, jednak tylko niektóre, i tylko jeden.
- A wy posiadacie jakieś zdolności? – Byłam tego naprawdę ciekawa.
- Alice widzi przyszłość, Jasper kontroluje emocje a Edward czyta w myślach. – Zaraz on czyta w myślach?! Czyli że o wszystkim wie?
- Potrafię czytać w myślach każdemu, poza tobą, teraz już wiem dlaczego. Po prostu jesteś wyjątkowa. – Ta odpowiedź sprawiła że momentalnie mi ulżyło. Spróbowałam także zjrzeć w myśli, i udało się. Carlise : To niesamowite, coż …” postanowiłam nie wczytywać się dalej w myśli, to było jak łamanie prywatności.
- To też potrafię. – odpowiedziałam.
- Czyli, jeżeli cokolwiek przyjdzie ci do głowy i będziesz tego chciała, zrobisz to. –Alice. Rozmawialiśmy tak jeszcze z dobrą godzinę, a później postanowiłam się przejść.
- Pójdę się przewietrzyć. – Już miałam wychodzić, kiedy odezwał się słodki baryton.
- Mogę pójść z tobą?

( z punktu widzenia Edwarda)

- Jasne. – Odpowiedziała krótko. Nie wiem czemu, ale czułem mocną potrzebę wyjawienia jej tego co czuję. Wyszliśmy przed Dom i skierowaliśmy się w kierunku lasu. Po raz pierwszy moją u wagę przykuł wisiorek na jej szyi.
- Co on symbolizuje? – Był w kształcie serca z diamentem na środku.
- Wewnątrz znajduje się twarz mojej jedynej miłości. – No tak. Ten o którym mówiła kiedy ostatnio wybraliśmy się na spacer.
- Mogę zobaczyć? – Bardzo ciekawiło mnie kto jest przeznaczony tej idealnej. Mojej miłości.
- Otworzy się i ukaże mi jego dopiero kiedy ten właściwy wyzna mi miłość. – Więc na sama nie wie. Ale ja i ta powinienem jej to powiedzieć…
- Jednak ja i bez tego medalika wiem kogo kocham. – Dodała. Muszę jej to powiedzieć.
- Anne, -zacząłem – ja.. ja muszę ci coś powiedzieć.
- Proszę, słucham. – powiedziała uśmiechając się zachęcająco.
- Ja, ja wiem że … to nieodpowiedzialne ale.. ale to jest silniejsze. Zrozumiem jeżeli mnie odrzucisz, ale ja… ja cię kocham. Kocham jak wariat, i nie potrafię przestać o tobie myśleć.

( z punktu widzenia Anne)

Czy ja śnię? To musi mi się śnić!! Edward właśnie powiedział mi że mnie kocha?! Staliśmy teraz naprzeciw siebie w odległości dziesięciu centymetrów.
- Nawet nie wiesz jak bardzo… - odpowiedział.
- Ja też cię kocham. Jak nikogo innego. Po raz pierwszy czuję coś takiego. – mówiąc to patrzyłam mu w oczy, i dotknęłam delikatnie jego serca. Wtedy stało się coś czego się nie spodziewałam. Mój medalion uniósł się ku górze i otworzył a wewnątrz była twarz… Edwarda!
- Odkąd cię spotkałem nie mogłem przestać o tobie myśleć, za każdym razem gdy się zbliżałaś ja chciałem być jeszcze bliżej i bliżej. W ciągu mojego stuletniego życia nigdy się tak nie czułem. To było jakby ktoś ożywił moje martwe od dziewięćdziesięciu lat serce napełnił życiem. Nie, nie ktoś to byłaś ty. Stałaś się dla mnie wszystkim, jesteś teraz wszystkim co mam. Tak bardzo cię kocham. – On mnie KOCHA! Nie mokłam się temu nadziwić, wpatrywałam się w niego i Nawet nie zauważyłam jak odległość pomiędzy nami zmieniła się tak bardzo, że teraz nasze twarze dzieliły minimetry.
- „Ten jedyny, przeznaczony tobie tak jak ty jemu, na wieczność” – zacytowałam głos z mojej głowy.
- Na wieczność. – odpowiedział.- Czy mogę coś zrobić? Tylko się nie ruszaj. –Zbliżył swoją twarz do mojej i delikatnie musną moje wargi swoimi. Dotknęłam jego twarzy dłońmi, poczym założyłam mu ręce na szyję. Objął mnie w tali i przyciągną do siebie. Całował mnie tak przez chwilę po czym oderwał się i powiedział.
- Wybacz, ale muszę być ostrożny. Nie mogę sobie pozwolić na to aby w twoim pobliżu stracić nad sobą kontrolę. – wziął mnie za rękę i wróciliśmy do domu.
.........................................................................
I jak się podobało? Czekam na opinię w komentarzach :))

15 komentarzy:

  1. Czy ona musi się przemienić aby użyć mocy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przemienia sie tylko o aby cokolwiek chroniło jrzed zranieniami. Mocy może użć w pełni kiedy tylko chce

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne czekam an ciag dalszy

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje ze szybko napiszesz następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog naprawde !! Ciekawe czy edward moze ja przemienic mam nadzieje ze sie niedlugo dowiemy ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. to było piękne

    OdpowiedzUsuń
  7. suuper normalnie nie moge sie juz doczekać nastepnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze, kiedy czytam coś super, cały czas się uśmiecham i wiercę. I tak było i tym razem! To było po prostu super!!!
    Czekam na next (jak najszybciej, plis...)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wciągnęło mnie twoje opowiadanie, super :) Czekam na dalszy ciąg, mam nadzieje, że wytrzymam ;D
    Pisz jak najszybciej ;)
    Pozdro :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!
    Czekam na next.
    http://go-all-the-way-bella-edward.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Hey! Nominowałam cię do nagrody KREATIV BLOGGER!!
    To jest regulamin:
    1) Wstaw na swój blog logo zabawy
    (u mnie na http://milosc-po-zmroku.blog.onet.pl/)
    2)Podaj link do bloga osoby która to wyróżnienie dodała.
    3)Nominuj co najmniej cztery inne blogi do tego wyróżnienia.
    4)Podaj "namiary" na wyróżnione blogi i następnie zostaw komentarz z wiadomością o nominacji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super notka już się nie mogę doczekać następnej więc pisz szybciutko buźka;*;*
    (zmierzch-trochu-inna-historia)
    (edward-cullen-history)
    Mały wampirek

    OdpowiedzUsuń
  13. sorry ale twoje opowiadanie przypomina telenowele !!! sorry czuje sie tak jakbym oglądała "mode na sukces" (i to jest tragiczne moda na sukces) mam nadzieje ze cie nie uraziłam ale jesli tak to jeszcze raz przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcesz zostać oceniony przez blogerów takich jak Ty? Zgłoś się do Nas: http://niekonwencjonalna-ocenialnia.blog.onet.pl/ . Dostaniesz od nas nie tylko ocenę, ale i pomoc, jeśli takowej potrzebujesz.
    Pozdrawiamy:
    Niekonwencjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  15. witam cię serdecznie zapraszam cie do oceny opowiadania na www.oceny-lumos.blog.onet.pl zapraszam do oceny u mnie Nieosiągalna :*

    OdpowiedzUsuń

Edward&Anne Story

Anne Cullen(Anne Masen) jest główną bohaterką mojego bloga. Jest wyjątkowa....A szczegółów dowiecie się z opowiadania. Miłego czytania:))